Wieszczą rychłe przyjście zimy w tym roku (to opcja rosyjska, bo amerykańska mówi wręcz odwrotnie), więc korzystając z cieplutkiej u nas soboty umyłam chociaż część okien. Wątpię, że do świąt wytrwają w tej czystości ale... Wolałabym w oknach nie wieszać nic, ale mieszkam tak a nie inaczej i muszę czymś chociaż troszkę przed ludziskami zasłaniać. Korzystając z okazji, że Pacek ostatnie zasłonki potargał i porobił dziur, uszyłam nowe lniane rolety - cieniutki jak gaza len, może tym nie da rady :/
Swego czasu kupiłam kuchenną starą półeczkę, szkoda mi było jej nie wziąć :) - może niektórzy pamiętają. Aby choć trochę wpasowała się do naszej kuchni musiała być oczyszczona i pomalowana, w łuszczącej się farbie też było jej do twarzy. Dostała nowe ślimakowe wieszaczki i póki nie znajdzie lepszego dla siebie miejsca jest i służy raczej jako zbieracz kurzu albo eksponat do zdjęć. Poniżej w już lekko świątecznych klimatach z nowymi lnianymi ściereczkami.
***
Dziękujemy za tak serdeczne komentarze pod ostatnim postem.
pozdrawiam gorąco,
Marta
uroczy wieszak a te zasłonki to powinnaś napisać o nich mały tutorial :) bo są świetne
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś jak znajdę czas, bo z tym u mnie krucho :))
UsuńMilá Marto, nádherné fotografie i polička .... přeji ti krásnou a pohodovou neděli .... marki
OdpowiedzUsuńdziękuję,
Usuńpozdrawiam
Pięknie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMarto, piękne rolety i te kokardki... - jesteś Mistrzynią szczegółu. Nawet ściereczki w Twoim wydaniu są wyjątkowe! Zawsze wyglądam Twoich nowych zdjęć. Serdeczności:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńte roletki są przepiekne :) chciałabym takie w mojej kuchni :)
OdpowiedzUsuńw kuchni też mogłyby takie wisieć, ale u siebie planuję zrobić coś innego, tylko czasu mi brakuje :)
UsuńJestem zachwycona tymi roletami. Są przepiękne. A te wstążeczki do nich - cudo. Jesteś niesamowicie zdolna. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńwstążeczki również są lniane, wypatrzyłam je ostatnio i wykorzystuję do czego się da :)
UsuńLen dobry na wszystko. I zawsze wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńzgadzam się :D
UsuńMarta kochana roleta piękna takie cudo to z chęcią bym powiesiła w okno. Zdjęcia cudne klimatyczne, uwielbiam. A taką roletę to bym chciała mieć i te piękne wstążeczki aż dech zapiera aaaaaa, ściereczki i półka cudeńka. Ściskam Cię cieplutko. Buziaki.
OdpowiedzUsuńjuż dawno nosiłam się z zamiarem uszycia ich i w końcu Pacek przyspieszył decyzję :)
UsuńDo mnie też okna uśmiechają się z prośbą o odświeżenie .... tylko wietrznie i prośba musi poczekać chwilę ...
OdpowiedzUsuńCudne rolety !
mnie została jeszcze druga część mieszkania do zmiany, ale też musi odczekać swoje :)
Usuńpozdrawiam
beautiful♥
OdpowiedzUsuńthanks :D
UsuńOj, świątecznie sie robi:-) Roletki są piękne, szukam właśnie takiego cieniutkiego lnu i nie mogę znaleźć nigdzie! Masz jakieś namiary???
OdpowiedzUsuńlubię ten klimat wyczekiwania na święta i te wszystkie manewry :))
Usuńten len przywiózł mi znajomy, nigdzie indziej nie widziałam takiego, w sklepie widywałam jedynie różnokolorowy,
pozdrawiam
U nas cały dzień pada deszcz, więc jestem wytłumaczona ;) Ale za to wciągnęłam na strych mnóstwo rzeczy, które zagracały przestrzeń. Marzy i się taka roletka! Wyszła ślicznie, delikatna i skromna...Bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Martusia!
marta
ja z moimi gratami noszę się z konta w kont, piwnica już trzeszczy w szwach i ciężko się ze wszystkim pomieścić, dlatego ciągle coś zmieniam, przemieniam i końca nie widać :))
Usuńbuziaki
mmm cudne roletki i zdjęcia...
OdpowiedzUsuńściereczki bardzo świąteczne, aż mi zapachniało piernikiem i pomarańczami...
pozdrowienia Martusiu
a już niedługo trzeba będzie nastawiać pierniki, uwielbiam te roznoszące się zapachy korzenne...
UsuńWłaśnie takie półki są najlepsze - nie wiadomo do czego, a przydają się do wszystkiego:))
OdpowiedzUsuńa roletki - wiadomo - jak powyżej mówią:)
bardzo mi się spodobała, nie mogłam się oprzeć no i jest - nie do końca pasuje, ale znajdę dla niej odpowiedni kącik :)
Usuńpozdrawiam
Zasłonki piękne, uwielbiam taki wpół prześwitujący len, a półeczka..... ach... no Ty masz farta też szukam podobnej :)
OdpowiedzUsuńMarto a ja tymczasem zmieniłam blogowy adres i teraz rezyduję tu: http://arttextillhouse.blogspot.com no i serdecznie zapraszam :)
Ściskam
Renata
Reniu, super, że napisałaś - zajrzę niebawem :)
Usuńjaka delikatna , a cóż to za kwiatuszki ?
OdpowiedzUsuńpozdarwiam
nie wiem co to za kwiatuszko-jagody, rosły w lesie i wyglądały przepięknie...
UsuńGdybym miała mieć coś w oknach to na pewno były by takie roletki ...Martuś są idealne, dopracowane w najmniejszym szczególiku !!!
OdpowiedzUsuńI te ściereczki Twoje ... pomysł na takie wieszadełko - oryginalny i rewelacyjny !!!
Miłego tygodnia Ci życzę :*
Kiedyś nie musiałam wieszać nic, bo nie było spacerowiczów pod naszym blokiem, a teraz upatrzyli sobie i chodzą po nasypie, z którego zaglądają ludziom w okna. Ale kombinuję żeby to było coś minimalistycznego i zasłaniało tylko troszkę, bo lubię popatrzeć sobie w dal...
UsuńCudne roletki, przyjęłabym :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
miło słyszeć :D
UsuńBardzo mi się podobają i zasłonki i półeczka , a co do zimy to mam nadzieję ,ze sprawdzi się jednak wariant amerykański;)
OdpowiedzUsuńwersja rosyjska mile widziana tylko w okolicach świąt ;)
Usuńprzepiękne roletki, takie "lekkie" i półeczka zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńtakie miały właśnie być i cieszę się, że wyszły jak trzeba :) dziękuję
Usuńpozdrawiam
Marto mogłabyś napisać gdzie nabyłaś te ślimaczkowe wieszaczki..bedę wdzięczna:) Półeczka piękna, a o uszyciu takich rolet sama myślę, fajnie wymysliłaś z tym patyczkiem do zawijania..co to za patyczek? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu swoje ślimaczki wypatrzyłam w jakimś sklepie angielskim, ale nie wysyłają za granicę, a przywiózł mi je z UK mój brat. Widziałam bardzo podobne w http://mintyhouse.blogspot.com/ - z pewnością jeszcze mają,
Usuńpozdrawiam
Piękne roletki, tak delikatnie przepuszczają światło. A taka biała półeczka bardzo mi się marzy:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
bałam się, że będą za mało przepuszczały światło ale są ok, cieszę się, że wyszły takie :) Na półeczkę próbuj polować na starociach albo na allegro - czasami widuję w podobnym stylu
Usuńbuziaki
Same piękne rzeczy u Ciebie :) Półka piękna - jestem pewna, że nowej takiej ładnej by się nie kupiło. Roletki też rewelacyjne! My nie mamy nic na oknach, ale na Wyspach to nic nadzwyczajnego, więc możemy sobie pozwolić ;) O zdjęciach nie mogę nie wspomnieć, bardzo mi się podobają - jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
ale może w UK ludzie tak bezczelnie nie gapią się w czyjeś okna, u nas to nie przejdzie :( , nawet Packowi to się nie podoba i jak ktoś tak bez pardonu to on strzyże wąsami i gada pod nosem :))
Usuńbuziaki
Martuś przepiękne rolety ale i okna cudowne :0) a klimat u Ciebie baardzo świąteczny :) a do tego przypomniałaś mi o umyciu okien brrrrrr jak pomyślę o moich 16 stu to słabo mi się robi od samego myślenia :0)))
OdpowiedzUsuń16... uff... łączę się w bólu, jak już skończysz to pewnie od nowa trzeba zaczynać... ale chyba masz już opanowaną technikę do perfekcji ;), gdybyś nie dawała rady daj znać, to skrzykniemy się z pomocą ;)
Usuńuściski
Piękne delikatne roletki. Rozumiem Cię doskonale ja również jestem zmuszona do zasłaniania się :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się domek z daleka od ścieżek i dróg z oknami z widokiem aż po horyzont....
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńczy możesz zdradzić, gdzie kupiłaś te ślimakowe haczyki?
pozdrawiam
Weronika
ja swoje kupiłam w UK, ale widziałam podobne w sklepiku http://mintyhouse.blogspot.com/
UsuńPiękne zdjęcia..a półeczka super, biała, klasyczna, do wszystkiego pasująca :)
OdpowiedzUsuńmarzyłam o takiej od dawna :)
UsuńRoletki są prześliczne! Ale jeszcze bardziej urzekły mnie jesienne fotografie :) Szczególnie te kolorowe liście pośród szarych uschniętych traw. Ciekawa jestem jakim aparatem i obiektywem robiłaś te zdjęcia?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
dreamyalex.blogspot.com
Jesień jest szczególnie fotogeniczna :) zdjęcia robiłam D90, 18-105
UsuńZapowiada się piękna zima :)))
OdpowiedzUsuńliczę, że dopisze w okolicach świąt i ferii zimowych :D, więc czekam na biały puch ale w odpowiednim czasie,
Usuńpozdrawiam
Zasłonki są cudne, strasznie podoba mi się ta ich delikatność.A taką półeczkę jak Twoja chętnie bym przygarnęła, tylko miejsca brak;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
długo szukałam takiego cienkiego lnu i bałam się, że ten będzie troszkę za ciężki i za gęsty, ale sprawdził się doskonale,
Usuńpozdrawiam
półeczka jest urocza ;)
OdpowiedzUsuńRolety z delikatnego lnu - takie subtelne!
z roletek się cieszę, bo już dawno je sobie obiecywałam, ale nie mogłam trafić na odpowiedni len, w końcu udało się :)
UsuńZazdroszczę Ci tych pomytych okien , bo moje jeszcze nie wszystkie....
OdpowiedzUsuńZasłoneczki piękne i delikatne...
u mnie też tylko jedna strona, mam nadzieję, że zdążę jeszcze przed zimą :))
UsuńŚciereczki bardzo świąteczne, a półka wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńzaczynają się już świąteczne manewry, prawda? :D
UsuńPiękne fotki :)
OdpowiedzUsuńPółeczka i zasłonka śliczne.
:))
UsuńChętnie zawiesiłabym podobne roletki w moim kuchennym oknie :) Są śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Coś pięknego, uwielbiam Twoje zdjęcia!
OdpowiedzUsuńokienka pierwsza klasa !
OdpowiedzUsuńpiekne!!! a takiej półeczki jak masz szukam ale znaleźć nie mogę (w sensownych pieniądzach)...
OdpowiedzUsuńja wiem, że się powtarzam, ale ni na to nie poradzę: uwielbiam Twoje zdjęcia!
OdpowiedzUsuńpozdrowionka:)))
Beautiful curtain....I just got myself a new roll-up yesterday!SO nice to stay inside today,as storm is building up outside the windows and it ´s a perfect moment for blogging :)
OdpowiedzUsuńSo nice to visit "around the world" and see all the inspiration everywhere :))
Happy Weekend!
Tove :)